Co się robi w momencie gdy wraz z rodziną osiedliło się w Darmstadt, każdy ma tu dobrze płatną pracę, a długo remontowany dom po kilku latach wreszcie jest gotowy? Dokładnie: sprzedaje się go ponownie i wraca do miejsca, z którego wyjechało się 14 lat wcześniej: Do swojej małej ojczyzny.
Trzeba mieć dobre powody, żeby zdecydować się na taki krok. Tak było w przypadku Terence Böhme, jego żony Jenny i trójki ich dzieci: „Rok temu po spacerze z babcią Sabine Dohrmann stanęliśmy na placu zabaw przed świetlicą uroczo zaprojektowanej szkoły podstawowej i zdaliśmy sobie sprawę: Hmm, u nas w Darmstadt nie mamy czegoś takiego”- mówi. Okazało się, że wyrażenie „nie mamy” pasowało jeszcze w wielu innych sprawach. Dziadkowie zawsze byli daleko. A dom można było poczuć tylko podczas wakacji w tym bezcennym, tak mocno oddalonym miejscu.
Spontanicznie sporządzili więc plan rodzinnego projektu. Oczywiście ważnym czynnikiem była praca. Terence Böhme jest ekspertem w dziedzinie transformacji cyfrowej. Z takiej pracy ciężko jest zrezygnować. Ale czy można ją zabrać ze sobą w rejon kraju, gdzie w wielu miejscach nie ma nawet dobrego zasięgu? Terence Böhme poszedł za ciosem i porozmawiał ze swoim szefem. A ten go zaskoczył: „OK, możesz jechać, ale nie będziesz pracował tam sam, tylko otworzymy w Görlitz nową filię!”. Szef nie znał wtedy jeszcze Görlitz, ale zapewne zauważył już pewną tendencję do wschodu. A więc po Hamburgu, Frankfurcie nad Menem i Karlsruhe, przyszedł czas na Görlitz. Terence Böhme udało się też zwerbować do pracy drugą osobę, która tak jak on, wróciła po latach do Görlitz. Firma cały czas jest otwarta na nowych pracowników i pracowniczki, również studentów i studentki.
Piękne miasto nad Nysą okazało się strzałem w dziesiątkę: Dla nowoczesnego przedsiębiorstwa znaleziono powierzchnię biurową z 1226 roku, a zakłady komunalne były gotowe w krótkim czasie podłączyć budynek do sieci światłowodowej. Rodzina Böhme znalazła dla siebie także nowy, klimatyczny dom: secesyjną willę. Młoda rodzina zamieniła więc nowe na stare i kawałek nowego zabrała po prostu ze sobą: W ostatnich latach Jenny stworzyła dwa blogi breirezept.de i familienkost.de, które cieszą się ogromną popularnością. To daje jej możliwość pracy niezależnie od czasu i miejsca. Dodatkowo Jenny wspiera nową lokalizację firmy męża w obszarze mediów społecznościowych oraz w organizacji codziennego życia biurowego. Rodzina jeszcze cały czas zadomawia się w nowym miejscu, ale dzieci już dawno odnalazły się w przedszkolu i szkole. Później, jak wiele powracających do Görlitz osób i nowych przybyszów, małżeństwo chce się tu zaangażować lokalnie.
Czy są szczęśliwi na własne życzenie? Terence myśli przez chwilę, a potem marszczy brwi. Jeśli kiedykolwiek będzie chciał pojechać do Frankfurtu nad Menem, to dojazd pociągiem dalekobieżnym stąd - czyli bez połączenia ICE - trwa zdecydowanie za długo. A więc jest jeszcze wciąż wiele do zrobienia, aby pomóc regionowi stanąć na nogi. Młoda rodzina może być częścią tej zmiany.
To działanie jest współfinansowane z podatków na podstawie budżetu uchwalonego przez posłów Saksońskiego Landtagu.