Jestem w domu

Kiedy Jarosław Kuczyński wita się z nami, widać od razu, że jest szczęśliwy. Od trzech tygodni ten 43-letni mężczyzna pracuje w dziale jakości firmy BIRKENSTOCK w Görlitz. „Zadziałała już moja pierwsza aplikacja o pracę“, mówi dawny koszykarz. Aplikację wysyłał z Manchesteru. W  kwietniu 2005 r. pan Kuczyński i jego żona wyruszyli po raz pierwszy z Warszawy do Wielkiej Brytanii. Najpierw na trzy miesiące. Jako inżynier i marketingowiec chciał uczyć się angielskiego. „To był pomysł mojej żony“, opowiada mrugając okiem. Potem był kolejny pobyt. Tym razem planowali pół roku. Jarosław znalazł dobrą pracę w pewnej niemieckiej firmie a jego żona w szpitalu jako dietetyczka. Kuczyńscy zostali.
 
Teraz jednak dobiegł ich zew ojczystych stron. „Córka ma teraz 6 lat. Przed jej pójściem do szkoły zastanawialiśmy się, gdzie chcemy mieszkać w przyszłości", mówi wesoły i barczysty pan Jarosław. A były też inne powody? „O tak! Pogoda, jedzenie i brexit.“ Stereotyp deszczowej Anglii wydaje się potwierdzać, przynajmniej w odniesieniu do Manchesteru. A brexit odczuwalny był od lutego 2019 r. „Zamówienia załamały się, nastrój się pogarszał, niepewność odczuwało się na co dzień.“ Jarosław Kuczyński szukał w Internecie ofert pracy właśnie w Görlitz, by znów znaleźć się bliżej rodziny. Kiedy firma BIRKENSTOCK szukała nowych pracowników do działu jakości, złożył aplikację i nie musiał długo czekać na odpowiedź. „Byłem właśnie na urlopie w Polsce, kiedy zadzwonił do mnie dział personalny. Droga na rozmowę kwalifikacyjną nie była więc długa.“ Dogadali się i od września 2019 r. ten sympatyczny człowiek dba o jakość produkcji spodów u największego producenta obuwia w Niemczech.
 
Pan Jarosław dojeżdża do pracy przez granicę. Rodzina kupiła w Zgorzelcu mieszkanie. Jego urządzeniem zajmuje się żona wykorzystując krótki okres przerwy w pracy zawodowej. Córeczka chodzi do przedszkola po polskiej stronie Europamiasta. Jej tata Jarosław potrzebuje 15 minut, by dotrzeć do swojego miejsca pracy u bram Görlitz. Jak wypada bilans pierwszych tygodni w starej, nowej ojczyźnie? „Dobra pogoda. Dobra praca. Dobra płaca. Koledzy są bardzo mili i mają dla mnie dużo cierpliwości. Wszystko jak najlepiej. Jestem w domu.“

Bitte anklicken, um den externen Videoinhalt von Youtube zu laden

To działanie jest współfinansowane z podatków na podstawie budżetu uchwalonego przez posłów Saksońskiego Landtagu.

Sponsoren
Impressum Datenschutz Button - Nach oben scrollen Button - Nach oben scrollen